czwartek, 1 maja 2014

Ósmego pasażera reaktywacja


Nikt mi tu nie marudził, że czeka na ogóra. I bardzo dobrze, bo nawet nie mam weny wymyślać wymówek. Po prostu mi się nie chce go rysować, ot co.

Dużo prościej jest spisać historię w paru zdaniach i przekazać komuś innemu, niech się męczy z grafiką. W ten sposób właśnie powstaje Ósmy pasażer Kaliningradu :D
Chwała Revv za to, że jej się chce i umie rysować, bo bez niej ta historia nie ujrzałaby światła dziennego... Ani jakiegokolwiek innego. Po prostu by wylądowała w ciemnej dupie, razem z resztą mniej lub bardziej udanych opowieści, które wymyślam hurtowo.

Tak, czy inaczej mam tu dla Was taki smaczek. Oto jak wygląda storyboard, który wychodzi ode mnie, a który Revv z mozołem przekuwa na gotową planszę Pasażera.




Sami widzicie, że pracy przy tym jest sporo :D Część kadrów i tekstów zmienia się w trakcie rysowania, żeby nie utrudniać nam zbytnio życia. Poza tym nieraz jak patrzę na dialogi, które myślałam, że mam perfekcyjnie ułożone, po jakimś czasie okazują się zupełnie nietrafione i bez sensu. Zupełnie jak w życiu :D

Jeszcze jakby to kogoś rajcowało, to założyłam konto na ask.fm. Ktoś może być moim pierwszym zadającym pytanie :P

niedziela, 24 listopada 2013

Sezon ogórkowy trwa!


No to się na czekaliście.
Ogór miał być komiksowy- i gdyby nadal był- nie czekalibyście aż tak długo. Niestety moja pokręcona natura nie pozwala mi nie utrudniać sobie życia, dlatego ogór tym razem jest animowany. No bo kto mi zabroni? :D
Tym sposobem przepoczwarzyłam cztery kadry, które miałam w planach do komiksu, w trzy kadry animacji (każdy z co najmniej dwucyfrową liczbą klatek). Łącznie- bagatela- pięć sekund zupy ogórkowej. Smacznego :)





Gdyby ktoś ogarniał temat i potrafił mi udzielić porady, jak sobie poradzić z tym ziarnistym obrazem byłabym zobowiązana ;)